I nie trzymamy się już za ręce.
Nie stykamy się czołami.
Nie muskamy ustami.
I nie śmiejemy się do siebie.
Jesteśmy dla siebie obce.
Dwie dusze.
Dwa ciała.
Każde w inna stronę.
Straciłam Ciebie.
Zatraciłam się w sobie.
I tak teraz.
Samotnie.
Brnę. Przez otchłań,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz